W głowie się nie mieści (wydanie specjalne z zawieszką Radość) - Docter Pete, w empik.com: . Przeczytaj recenzję W głowie się nie mieści (wydanie specjalne z zawieszką Radość). Zamów dostawę do dowolnego salonu i zapłać przy odbiorze!
Gry Nasza Księgarnia; CzasDzieci.pl. Rozrywka Kolorowanki do druku. Kolorowanki W głowie się nie mieści. Zobacz inne kolorowanki do druku: Kolorowanki na
Inside Bouble Trouble — Podwójne Kłopoty to darmowa gra z kategorii gry w głowie się nie mieści. Koniecznie zagraj w nową grę z bohaterami filmu Inside Out! To gra zręcznościowa, w której musisz wykazać się refleksem i spostrzegawczością. Musisz pomóc jednemu z bohaterów złapać kilka spadających z góry wspomnień.
Feb 22, 2018 - Explore Magda Śmieja's board "w głowie się nie mieści" on Pinterest. See more ideas about inside out emotions, school social work, social emotional.
Figurka Disney Infinity 3.0 W głowie się nie mieści Strach. Strach to przerażający kłębek nerwów, używa fali emocji do niszczenia przeszkód. Disney Infinity 3.0 wprowadza także całkowicie nowy Plac Zabaw 3-D, który ułatwi graczom wybieranie różnorodnych gatunków rozrywki – wliczając w to platformówki, wyścigi oraz
Vay Tiền Online Chuyển Khoản Ngay. Najnowsza produkcja studia Disney/Pixar zabierze was w szaloną podróż w głąb umysłu. W Centrum dowodzenia, znajdującym się w głowie 11-letniej Riley, praca wre w najlepsze. Dziewczynką kieruje 5 pracujących w pocie czoła emocji pod dowództwem optymistycznej Radości, która robi wszystko, by Riley pozostała szczęśliwa. Nie jest to jednak łatwe, kiedy współpracownikami w tym emocjonalnym fachu są Strach, Złość, Odraza i Smutek. Szczegóły Tytuł: W głowie się nie mieści Producent: Disney ISBN: 7321917505437 Rok wydania: 2015 Waga: kg Recenzje
Co nam w duszy gra, a dokładniej co gnieździ się w głowie? Jakie emocje nami rządzą, kiedy dominuje nastrój melancholijny, a kiedy radosny? Na te i inne pytania starają się odpowiedzieć twórcy animacji „W głowie się nie mieści”.Pixar od dawna nie ma sobie równych na polu animacji i przoduje na arenie rozrywki rodzinnej, nie tylko zabawnej, ale i inteligentnej. Najnowsze dzieło wytwórni to rzadki przypadek kina familijnego, który skupia się na emocjach dziecka, a dokładnie głównej bohaterki. Produkcję można nawet nazwać opowieścią o dojrzewaniu i emocjach takich jak gniew, radość, smutek, strach i wstręt. Wkracza w świadomość dziecka, aby pokazać spersonalizowane najważniejsze uczucia ich pragnienia i oczekiwania. Główna bohaterka – Riley – przeprowadza się i próbuje zaaklimatyzować w nowym otoczeniu. Początkowo radzi sobie nieźle, ale szybko dopada ją depresja, a uczucie Radości w jej umyśle nie umie naprawić tego stanu ulega pogorszeniu, gdy Radość i Smutek gubią się w otchłani umysłu dziewczynki. Pozostałe uczucia wpadają w panikę, nie wiedząc co robić, a Riley zaczyna przeżywać prawdziwą huśtawkę emocjonalną. Dwa najważniejsze uczucia podejmują heroiczną próbę powrotu do panelu zarządzania samopoczuciem dziewczynki.„W głowie się nie mieści” pokazuje, że każda część nas jest ważna i niezbędna do rozwoju empatii. Nie zawsze radość musi przodować i gasić wszystkie emocjonalne pożary. Pozostałe uczucia są nie mniej ważne, zwłaszcza smutek, który pozwala pochylić się nad ważnymi sprawami, nie popadać w przesadny hurraoptymizm, będąc jednocześnie swoistym bezpiecznikiem przed nieuzasadnioną eksplozją beztroski. Chodzi o wyważenie nastroju i towarzyszącym mu uczuć wewnątrz świadomości bohaterki to prawdziwy majstersztyk. Świat wewnątrz głowy Riley to popis nieograniczonej wyobraźni, a wyspy osobowości czy pokazanie fabryki snów zdradzanie zwykła pomysłowość i oryginalność twórców. Kreacja tego świata pozwala uwierzyć, że gdzieś w alternatywnej wersji jest podobnie. Pixarowi znowu udało się zrobić oryginalne kino rozrywkowe nasączone inteligentnym humorem. Zabawne, refleksyjne, błyskotliwe, odkrywające szerokie spektrum ludzkich uczuć. Prosimy więcej takich 8/10Tytuł: „W głowie się nie mieści” Reżyseria: Pete DocterScenariusz: Pete Docter, Meg LeFauve, Josh CooleyObsada (głosy): Amy Poehler Phyllis Smith Richard Kind Bill Hader Lewis Black Mindy Kaling Kaitlyn Dias Diane Lane Kyle MacLachlan Muzyka: Michael GiacchinoMontaż: Kevin NoltingScenografia: Ralph EgglestonCzas trwania: 94 minuty Dziękujemy Cinema City za udostępnienie filmu do recenzji.
W głowie się nie mieści to najnowsza animacja studia Pixar, które w tym filmie gra na emocjach widza jak prawdziwy wirtuoz. Twórcy z Pixara przyzwyczaili nas już do wysokiego poziomu swoich produkcji, jednak ich nowe dzieło jest zwyczajnie genialne w swojej prostocie, nie wspominając już o tym, że wyzwala w widzu wielkie pokłady radości przemieszanej ze smutkiem. Podobnie działał Odlot, ale to w sumie nic dziwnego, gdyż te dwa filmy łączy osoba reżysera – Pete’a Doctera. Fabuła opiera się na śledzeniu życia Riley – wesołej dziewczynki mieszkającej z kochającymi rodzicami w Minnesocie. Cała magia tego filmu polega jednak na tym, że zostajemy przeniesieni do środka głowy Riley, w której centrum dowodzenia, za specjalną konsoletą, władzę sprawuje pięć podstawowych emocji – Smutek, Odraza, Strach, Gniew i Radość, która kieruje całym tym interesem. Riley jest szczęśliwa, uwielbia grać w hokeja, jak każda nastolatka nienawidzi brokułów, ma wielu przyjaciół, więc i w jej głowie panuje spokój i harmonia. Fundamenty jej osobowości i wspomnienia składają się prawie z samych żółtych kuleczek wywoływanych przez Radość. Jednak, jak to w życiu bywa, rodzice zmuszeni są do przeprowadzki. Wielki dom w Minnesocie zamieniają na niższy standard w San Francisco, gdzie Riley nie ma żadnych przyjaciół, jej ojciec jest coraz bardziej nieobecny z telefonem wiecznie przy uchu, a w pobliskiej pizzerii serwują tylko pizzę z brokułami. Jakby tego było mało, wszystkie meble, w wyniku pomyłki, pojechały do zupełnie innego miejsca, dziewczynka musi więc spać na materacu w pustym pokoju. Od tego momentu emocjonalne kuleczki w Centrali zaczynają zmieniać kolory, nie króluje tutaj już żółty, ale cała paleta innych emocji. Najgorsze jednak jest to, że Smutek zaczyna mieszać i dotykać fundamentów Radości, które zmieniają kolor na niebieski. Przerażona Radość, próbując temu zapobiec, zostaje razem ze Smutkiem wyssana z Centrali i rzucona daleko w labirynty pamięci długotrwałej. Centrum dowodzenia zostaje tylko pod wodzą niezbyt doświadczonych Odrazy, Gniewu i Strachu, a życie Riley staje się coraz bardziej nieszczęśliwe. Radość zrobi jednak wszystko, aby wrócić do Centrali. Docter wykonał tutaj kawał dobrej roboty, przekształcając zasady psychologii i pięć podstawowych emocji, w bajkowe postacie, które siedzą w głowie każdego człowieka, sterując jego poczynaniami. Fundamenty osobowości przedstawione są jako wyspy zasilane wspomnieniami, pamięć długotrwała jako wielki labirynt regałów pełnych wspomnień-kuleczek, sny jako wielkie studio filmowe, przypominające Hollywood, itd. Wszystko to jest pokazane w niezwykle uroczy i sympatyczny, ale też bardzo błyskotliwy sposób. Bardzo mądre jest też przesłanie, kiedy w miarę dorastania, radość zastępują powoli inne emocje, a radosne wspomnienia zabarwiają się po części smutkiem. A kiedy Radość ogląda stare kule, ze wspomnieniami z dzieciństwa Riley, niczym matka oglądająca stare zdjęcia swojego dorosłego już dziecka, wspominając, że jeszcze niedawno bawiło się na podwórku ze swoim wymyślonym przyjacielem, to nawet jeśli sami nie mamy dzieci, budzi się w nas ten specyficzny sentymentalny stan (w tym momencie zapewne Smutek majstruje przy konsolecie). Genialnym zabiegiem było też pokazanie wnętrza głów Mamy, Taty i kilku innych osób, gdzie znane nam z Centrali Riley postacie występują w nieco innym wydaniu. Opanowana i poukładana Centrala Mamy skonfrontowana jest z wyluzowaną Centralą Taty, w której leci mecz, przerywany tylko w sytuacjach awaryjnych (Patrzy na nas! Co powiedziała? Co powiedziała?!) – co wzbudziło zresztą wielkie rozbawienie siedzących na sali kobiet. Zupełnie nie wiem dlaczego ;). Wielką sztuką jest zrobić film, który trafi zarówno do dzieci, jak i dorosłych. U tych pierwszych wywołując szczery uśmiech radości, a u tych drugich uśmiech pełen sentymentu i wspomnień związanych z własnym życiem. Wszystkie rozwiązania zawarte w tej animacji trafiają w samo sedno, pokazując ludzką psychikę w formie wspaniałej metafory. W głowie się nie mieści to film o emocjach, który wywołuje równie silne emocje w oglądającym go widzu. Zazwyczaj staram się trzymać na filmach, jednak na tym seansie niejednokrotnie zaszkliły mi się oczy, bo twórcy ze „zwykłej bajki” zrobili wielką emocjonalną bombę. Spokojnie mógłbym obejrzeć ten film jeszcze wiele razy i pewnie za każdym razem emocje zadziałałby równie silnie. Mam nadzieję, że powstanie kontynuacja, bo to historia, którą można oglądać bez końca. [buybox-widget category=”movie” name=”W głowie się nie mieści” info=”Pete Docter”] Fot.: Disney Podobne wpisy:
Jestem molem książkowym, ale do tego również pedagogiem i miłośniczką kina – w tym takiego, które jest przeznaczone dla najmłodszych... Chyba każdy z nas lubi czasem obejrzeć jakąś bajkę, prawda? Zaczęłam dziś wakacje i w ramach relaksu i nagrody wybrałam się do kina na bajkę, która miała być po prostu zabawna i dać mi odpocząć od stresu i odreagować ostatnie nerwowe dni. Film nosił tytuł W głowie się nie mieści i faktycznie się nie mieści w głowie to, że bajka może być taka mądra! O czym jest ten uroczy, stworzony komputerowo film? O dziewczynce, która przeprowadza się z rodzicami do nowego domu w innym mieście... Niby nic takiego, ale ja na to patrzę z bardzo pedagogicznego punktu widzenia i jestem zachwycona tym, na jak wiele rzeczy zwrócono tutaj uwagę! Zmiana środowiska, szkoły, przyjaciół, domu – to wszystko dla dziecka jest ciężkim przeżyciem! Zmierzając jednak do meritum – większość filmu dzieje się... w głowie dziewczynki! Poznajemy tam parę postaci, które „sterują" konkretnymi emocjami. Razem, w biurze dowodzenia, znajduje się: Radość, Smutek, Złość, Strach i Odraza. Każda z tych emocji ma swoje funkcje i razem starają się kierować światem Riley. Sytuacja zaczyna się komplikować, kiedy Radość i Smutek nagle znikają z biura i tułają się gdzieś między pamięcią długotrwałą, a podświadomością. Jestem zachwycona tym, w jak kreatywny sposób zostało pokazane wnętrze naszej głowy! Widzimy tam myśli, które są przechowywane w różnych zbiorach, dostrzegamy podświadomość (i dowiadujemy się do czego służy), oraz poznajemy składniki naszej osobowości... Polecam ten film dosłownie wszystkim – bez względu na wiek! Jest on bowiem nie tylko zabawny, ładnie zrobiony, ale przede wszystkim mądry...Uświadamia nam (dorosłym), że dzieciom trzeba pozwolić na przeżywanie wszystkich emocji – smutku też! Płacz jest dobry i czasem po prostu potrzebny. Spójrzmy na dzieci jak na równych sobie, wysłuchajmy ich problemów i nie bagatelizujmy tego, co dla nich jest męczące, stresujące bądź po prostu smutne. Dziecięcy świat jest podobny do naszego, a z wiekiem problemy po prostu się zmieniają! Film W głowie się nie mieści zachwycał mnie zatem na każdym kroku – wzruszył, rozśmieszył i zadziwił tym, jak wiele dzieje się w naszych głowach!
Dodatek- gra:Do każdego zakupu kupujący otrzymuje grę „Matlux- kształty, kolory, liczby”Jest to edukacyjna gra karciana przeznaczona dla dzieci wchodzących w świat liczb, kształtów i kolorów. Gra jest bardzo dobrym narzędziem wspomagającym proces poznawania liczb, kształtów i czego składa się gra?Gra jest sprzedawana jako „e- book”. Kupujący otrzymuje grę w pliku pdf. W skład gry wchodzą:Kart do gry - 31 kart do gry (4 plansze a4)Instrukcja do gry wraz z propozycją mini pliki należy wydrukować, wyciąć i można zacząć grać.
w głowie się nie mieści gra